Walczymy o województwo – Prezydent Matyjaszczyk komentuje list prezesa PIS

Prezydent Częstochowy Krzysztof Matyjaszczyk uznaje stanowisko prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego zapowiadające powrót do sprawy utworzenia województwa częstochowskiego dopiero w przyszłej kadencji za pustą obietnicę wyborczą. Jego zdaniem prace nad  projektem należy rozpocząć jak najszybciej, aby można było je zgrać z kalendarzem programowania środków europejskich. Będzie chciał swoje argumenty przedstawić premier Beacie Szydło.   

Prezydent Częstochowy nie otrzymał jeszcze wprawdzie odpowiedzi na swoje wystąpienie w sprawie województwa wysłane do prezesa Prawa i Sprawiedliwości w sierpniu, ale skomentował odpowiedź Jarosława Kaczyńskiego na list częstochowskiego stowarzyszenia upublicznioną w mediach. Prezes rządzącego w Polsce ugrupowania wykluczył w nim powołanie województwa częstochowskiego w najbliższym czasie, obiecując powrót do sprawy, jeśli „PiS wygra wybory i będzie nadal rządzić”. Stanowisko to jest zbieżne z wcześniejszą deklaracją ministra spraw wewnętrznych i administracji Mariusza Błaszczaka.

– Będę czynił starania o spotkanie z panią premier Beatą Szydło, żeby w osobistej rozmowie przedstawić jej swoje argumenty i wątpliwości, jakie mam w tej kwestii –komentuje prezydent Krzysztof Matyjaszczyk. – Jeżeli prace nad przyszłym województwem zostaną rozpoczęte dopiero w przyszłej kadencji parlamentu, to dla mnie jest to niestety pusta obietnica wyborcza, która w takim momencie nie będzie już mogła zostać spełniona.

Zdaniem prezydenta w 2019 roku będziemy po zakończeniu procedur związanych z planowaniem nowego budżetu europejskiego na lata po 2020 r. i nie będzie możliwości renegocjowania z Komisją Europejską budżetu na te lata.

– Chciałbym być przekonany, czy ktoś się po prostu nie pomylił najpierw składając tego typu obietnice, a potem informując, że będą one spełnione dopiero w terminie po przyszłych wyborach parlamentarnych. Jeżeli chcemy, żeby od 2020 r. było możliwe funkcjonowanie nowego województwa, to takie decyzje powinny zostać podjęte już w tym roku lub na początku następnego, żeby Unia Europejska akceptując dokumenty dotyczące funduszy europejskich na lata przyszłe, wiedziała, czy ma te pieniądze podzielić na 16 czy więcej województw.

Krzysztof Matyjaszczyk twierdzi, że ciągle wierzy w wolę utworzenia województwa, bo padło zbyt wiele obietnic, przy okazji kolejnych kampanii wyborczych. Były też listy, które to zapowiadały, podpisywane przez różnych przedstawicieli PiS, w tym samego Jarosława Kaczyńskiego. – Jednak opowiadanie o tym, że będzie można to zrealizować później, wyrażone w stanowisku ministra i w ostatnim liście prezesa Kaczyńskiego, odbieram jako kuriozalną pomyłkę, którą trzeba jak najszybciej wyjaśnić – uważa prezydent Częstochowy.

Przypomnijmy, że jednym z najważniejszych argumentów miasta za powołaniem województwa jest możliwość korzystania ze środków unijnych i pomocy publicznej dla przedsiębiorców na dobrym poziomie także po 2020 r., co może być trudne w ramach województwa śląskiego, jeżeli przekroczy ono 75% średniego unijnego PKB. To ograniczy dostęp regionu do ważnych programów europejskich, na czym bardzo może stracić subregion północny – częstochowski, dla którego środki unijne są źródłem kluczowych infrastrukturalnych inwestycji. Zapowiedź ewentualnych konsultacji społecznych i prac nad projektem zmian administracyjnych dopiero w kolejnej kadencji stawia pod znakiem zapytania możliwość utworzenia nowego województwa w terminie zgodnym z kalendarzem programowania europejskich środków na okres po 2020.

źródło: UM Częstochowy