Małgorzata Iżyńska: Nadszedł dobry czas dla rowerów (wywiad)

Rozmowa z Małgorzatą Iżyńską radną miasta pomysłodawczynią wdrożenia Systemu Rowerów Miejskich w Częstochowie

Od 29 marca w Częstochowie funkcjonuje System Rowerów Miejskich. Można powiedzieć, że to Pani „dziecko” bo to Pani jako pierwsza już w 2012 roku zgłosiła ten wniosek do budżetu miejskiego .

– Tak, to prawda. Po raz pierwszy zobaczyłam i skorzystałam z roweru miejskiego w Opolu w 2011 roku. To był czas festiwalu piosenki w Opolu i całe miasto wtedy podróżowało na jednakowych rowerach z logiem miasta, mieszkańcy jak i rzesze turystów. To był fajny widok. Byłam zaskoczona, że taki system w Polsce już wtedy działał i pomyślałam dlaczego nie Częstochowa ? Jesteśmy podobnym miastem, podobnie skomunikowanym. Zorganizowałam wtedy konferencję w Urzędzie Miasta dla mieszkańców, radnych, prezydenta oraz zaprosiłam jedną z firm , która montowała takie systemy, aby przedstawić swój pomysł. Potem sukcesywnie, aż do dziś składałam wnioski i argumentowałam konieczność realizacji tego pomysłu.

W ciągu tygodnia funkcjonowania Częstochowskiego Roweru Miejskiego częstochowianie, aż 5 tysięcy razy skorzystali z tego systemu. Spodziewała się Pani, że częstochowianie tak szybko pokochają rowery miejskie ?

– Takie miałam marzenie i ucieszyła mnie informacja, że w moim mieście jest coś co się wszystkim generalnie podoba. To rzadki przypadek. Uważam, że nadszedł dobry czas dla rowerów bo jak wiemy od kilku lat aktywność fizyczna jest coraz bardziej trendy. Zarówno zdrowy tryb życia, alternatywa do komunikacji samochodowej, czy komunikacji miejskiej ze względu na zanieczyszczenie powietrza, z którym walczymy. To również uzupełnienie dla centrów przesiadkowych, do których przyjeżdżają osoby spoza Częstochowy i dalej mogą podróżować rowerem. Od 2012 roku miasto zainwestowało w ścieżki rowerowe, których jest coraz więcej i tym samym więcej tras dla roweru miejskiego . Sam system jest prosty w użytkowaniu . Wiem, że użytkownicy zgłaszają swoje propozycje i uwagi co uważam za dobre bo dzięki temu rower miejski będzie się doskonalił.

Czyli jest Pani zadowolona z projektu ?

– To sukces miasta, a dla mnie osobiście jako radnej miasta też bo jak wiemy nie było łatwo to zrealizować. Ale mówiąc żartobliwie ” jak kobieta się uprze …”

Skoro częstochowianie tak chętnie wypożyczają rowery to możemy spodziewać się, że w przyszłości powstanie więcej stacji z rowerami

– Takie są plany i będziemy jako miasto je realizować. Skoro rowery są intensywnie użytkowane to dowód, że są potrzebne. Zależy mi na tym, aby częstochowianie lubili swoje miasto, żeby umieli i nie krępowali się z niego korzystać. Mamy wiosnę, za chwilę lato i jesień. To czas na rower, dzięki któremu załatwimy drobne sprawunki, pojedziemy do Parku Lisiniec na plażę, czy odwiedziny imprezy kulturalne w ramach akcji „Aleje tu się dzieje”. Rower miejski jest idealny, żeby dojechać też na mój cykliczny happening „Śniadanie Na Bieganie”, które niebawem ruszy, miejski piknik który promuje zdrowy styl życia i miejski luz. Mam nadzieję, że jako mieszkańcy będziemy zadowoleni.

rozmawiał: mb